Under the Sea, czyli dwa słowa o Reef
W pudełku ozdobionym prześliczną podwodną grafiką znajdziemy instrukcję,
planszetki graczy, żetony z punktami, karty z układami i (najważniejsze!)
cztery rodzaje kolorowych klocków.
Zasady Reef są bardzo proste. Jest to gra abstrakcyjna w której mamy za zadanie zbudować rafę koralową przy pomocy tych właśnie kolorowych klocków. Wygrywa gracz, który zdobędzie najwięcej punktów, a te zbieramy za układanie naszej rafy w konkretne, pokazane na kartach wzory. Kolorowe elementy umieszczamy na planszetkach w poziomie, albo „idziemy” w górę. Im bardziej skomplikowane wzory uda nam się stworzyć, tym więcej punktów jesteśmy w stanie za nie zdobyć, o ile dobierzemy sprzyjającą nam kartę. Tyle i więcej nie trzeba, a zabawa jest naprawdę świetna.
Gra jest niesamowicie kolorowa, przyjemna dla oczu, niezobowiązująca, zajmuje bardzo mało miejsca i czasu. Idealna do lekkiego pogrania w, tak zwanym, międzyczasie. Myślę, że bez obaw można ją zabrać na wyjazd wakacyjny; będzie fantastycznym urlopowym czasoumilaczem, czy to na leniwe wieczory, czy na deszczowe dni.
Szczególne zadowoleni powinni być fani logicznych układanek i taktycy. Gra na „pałę” może się sprawdzić na początku, ale z czasem przestanie być satysfakcjonująca. Szczególnie jeśli naprzeciw nam siedzi ktoś, kto faktycznie myśli o tym co robi.
Wygrana cieszy, ale przegrana nie denerwuje; nie ma tu tego toksycznego elementu współzawodnictwa. Każdy skupia się na swoim kawałku oceanu i swoich rafach. Cóż więcej pisać – Reef polecam z czystym sumieniem. Urzekła mnie prostota tej gry i naprawdę przyjemnie kolorowa szata graficzna. Rozpoczynając rozgrywkę chociaż na chwilę możemy „wpłynąć na suchego przestwór oceanu” i to w jakże kolorowe tego oceanu zakątki!
Zasady Reef są bardzo proste. Jest to gra abstrakcyjna w której mamy za zadanie zbudować rafę koralową przy pomocy tych właśnie kolorowych klocków. Wygrywa gracz, który zdobędzie najwięcej punktów, a te zbieramy za układanie naszej rafy w konkretne, pokazane na kartach wzory. Kolorowe elementy umieszczamy na planszetkach w poziomie, albo „idziemy” w górę. Im bardziej skomplikowane wzory uda nam się stworzyć, tym więcej punktów jesteśmy w stanie za nie zdobyć, o ile dobierzemy sprzyjającą nam kartę. Tyle i więcej nie trzeba, a zabawa jest naprawdę świetna.
Gra jest niesamowicie kolorowa, przyjemna dla oczu, niezobowiązująca, zajmuje bardzo mało miejsca i czasu. Idealna do lekkiego pogrania w, tak zwanym, międzyczasie. Myślę, że bez obaw można ją zabrać na wyjazd wakacyjny; będzie fantastycznym urlopowym czasoumilaczem, czy to na leniwe wieczory, czy na deszczowe dni.
Szczególne zadowoleni powinni być fani logicznych układanek i taktycy. Gra na „pałę” może się sprawdzić na początku, ale z czasem przestanie być satysfakcjonująca. Szczególnie jeśli naprzeciw nam siedzi ktoś, kto faktycznie myśli o tym co robi.
Wygrana cieszy, ale przegrana nie denerwuje; nie ma tu tego toksycznego elementu współzawodnictwa. Każdy skupia się na swoim kawałku oceanu i swoich rafach. Cóż więcej pisać – Reef polecam z czystym sumieniem. Urzekła mnie prostota tej gry i naprawdę przyjemnie kolorowa szata graficzna. Rozpoczynając rozgrywkę chociaż na chwilę możemy „wpłynąć na suchego przestwór oceanu” i to w jakże kolorowe tego oceanu zakątki!
Komentarze
Prześlij komentarz